Ech ... nieważne, że zdjęcie jest paskudne. Nie ważne, że nie można odróżnić kolorów. Nie ważne, że nic jeszcze nie widać.
Ważne jest to, że zaczęłam już hafcik świąteczny :).
Wczoraj nastał ten wspaniały dzień, a dzisiaj będzie ciąg dalszy.
Okazało się, że obrazek ma 220x90 krzyżyków więc trochę wyszywania będzie. Wcześniej tego nie liczyłam hihi.
Przynajmniej będzie go dobrze z okna widać :).
Ja tu gadu gadu, a gdzie zdjęcie :).
Jakby nie było pierniczek ma już oczy haha.
Z wielką ciekawością czekam na Wasze prace :).
Edit (22:44):
I tyle było mojej euforii ... Jak skończyłam kolor i zaczęłam drugi okazało się, że się pomyliłam i przesunęłam krzyżyki o cały kwadrat (10x10).
Muszę wszystko wypruć oprócz 30 krzyżyków !!!
To się można wkurzyć! - ale z drugiej strony, jak to dobrze, że nie więcej.
OdpowiedzUsuń