niedziela, 18 grudnia 2011

Bombki - jedna już jest :)

Odłożyłam niestety ten haft w kąt, bo inne zobowiązania czekają, ale czasami coś tam w nim podziubię .
Mam już jedną bombkę i początek drugiej ...
Przy tej drugiej , to klnę na czym świat stoi , bo wymyśliłam połączenie dwóch nici DMC. Błyszczącej bordowej i zwykłej zielonej. Jak to mi się plącze !!!! Nie mam pojęcia dlaczego? Tnę naprawdę krótkie odcinki i to nie pomaga. Felerna jakaś ta bordowa !!! Przy złotych zawijaskach nie mam tego problemu. Tam wszystko idzie gładko. Ale nic to, przetrzymam ! :)
Wiem już, że nie skończę haftu przed świętami, ale będę miała robótkę w trakcie ! :)

3 komentarze:

  1. Szkoda, że tak Ci się nici plączą ale efekt jest super :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt jest świetny więc bądź dzielna!!! Trzymam kciuki żeby gładko szło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będziemy razem "w trakcie" :) (ja moich bombeczek nawet nie wyciągnęłam na światło dzienne.

    OdpowiedzUsuń