W tamtym roku wyhaftowałam 3 ptaszki z tej serii a w tym wypadałoby zrobić trzy pozostałe.Idąc za ciosem ptaszek nr 4 już wyhaftowany jakiś czas temu
a ptaszeczek nr 5 tez już się zbliża ku końcowi
Myślę ze do świat się wyrobie ze wszystkimi a może i łapka pozwoli jeszcze skarpetę zrobić..tak mi się marzy nowa na te święta....rączko zdrowiej szybciej...
ŚLICZNY!
OdpowiedzUsuńMamuśka - popieram :) "rączko zdrowiej szybciej".
OdpowiedzUsuń