Udało mi się dobrać odpowiednią ramkę, nabyłam ją, hafcik wsadzony, całość obfocona i tak oto się prezentuje (tym razem są to prawdziwe kolory, udało się! - oczywiście zdjęcie też amatorsko-chałupnicze)
A ja teraz mam etap kartkowy - bardzo chciałabym ich zrobić jak najwięcej.
Na poprzednie święta nie miałam szans się wykazać, więc tak mi się skumulowały chęci.
Wybrałam do tej serii mulinki z zapasów, były dodatkiem do włoskich gazetek.
I w porównaniu z nićmi innych producentów wyróżniają się zdecydowanie jedną cechą - mają (jak się to kiedyś mówiło) mocno żarówiaste kolory.
To zrobiona część pierwszego wzorka
Oprawiony wygląda cudnie :).
OdpowiedzUsuńCiekawe co powstanie z kolejnego hafcika.